Zaloguj

FORUM



2012-11-01, godz.14:19:46

Wspominki za 200zł
Byłem na cmentarzu i widziałem stoliki przy których siedzieli duchowni i zbierali kaskę na tzw. "Wspominki". Czy rzeczywiście ktoś się czuje z tym lepiej, że zapłaci 2 stówki za to, że nazwisko bliskiej mu osoby zostanie wymienione na mszy? Czy ból towarzyszący stracie bliskiej nam osoby jesteśmy w stanie złagodzić płacąc za taką usługę? Nie rozumiem tego.

Autor: norbertos 


Komentarze:
  • też tego nie rozumieją. Robią tak z przyzwyczajenia i ze względu na propagowaną przez kościół (z wiadomych względów) właśnie taką formą wyrażania szacunku osobom zmarłym.


  • Hmmm nie wiem nad czym tu się zastanawiać, w końcu to dobra i nieprzymuszona wola każdego człowieka, podążając Twoim tropem myślenia można się zastanawiać, po co ludzie kupują kwiaty, znicze, nagrobki?


  • Kwiaty, znicze i nagrobek jest to oznaka szacunku. OK.
    Na kwiaty i znicze nie wydaję za dużo. Nagrobek wiadomo, na kilkadziesiąt albo kilkaset lat.
    W miarę możliwości staram się wspierać żyjących a nie żyjacym przedstawiać swój wizerunek (samo palenie świeczki na 1 listopada i wzmianka na mszy nie jest tym co przynosi mi satsfakcję. Dużo ważniejsze rzeczy są na świecie).
    Swoim dzieciom staram się przekazać, że szacunek po mojej smierci okażą mi np. wspierając potrzebujących, których Uwierz mi jest wielu.
    Za 200 zł naprawdę można dużo dobrego zrobić...

    Polecam:
    http://www.fdu.org.pl/


  • 2012-11-29 - 20:47:20
    Kwestia wyboru
        -  Autor: Anna_W
    Widzisz, jeśli jesteś osobą wierzącą to na pewno wiesz, że wiele obrządków kościelnych jest odpłatnych /stanowi to jedno ze źródeł finansowania Kościoła/. Podążając Twoim tokiem myślenia każdą opłatę kościelną /za chrzest, ślub, pogrzeb/ można przeliczyć na przysłowiowy chleb dla ubogich, jednak osoby wierzące raczej tego nie robią. Dla nich ważny jest sam sakrament. To samo dotyczy odpłatnych mszy św. odprawianych w jakiejś intencji czy - jak piszesz - wspominków. Myślę, że osoby które decydują się na to, głęboko wierzą, że właśnie w ten sposób pomagają swoim nieżyjącym już bliskim /zgodnie z nauką Kościoła jest to forma modlitwy za dusze zmarłych/. Dlatego pomoc zmarłym a pomoc żyjącym to dwie różne sprawy. Proponowałabym nie wrzucać ich do jednego worka.
    To czy ktoś wydaje pieniądze na pomoc ubogim czy też na cel religijny to już jego indywidualna decyzja, zgodna z jego sumieniem.


  • 2012-12-04 - 22:06:20
    Do Anny_W
        -  Autor: norbertos
    Napisałaś:
    "Myślę, że osoby które decydują się na to, głęboko wierzą, że właśnie w ten sposób pomagają swoim nieżyjącym już bliskim /zgodnie z nauką Kościoła jest to forma modlitwy za dusze zmarłych/."


    To chyba trzeba się modlić a nie płacić innym aby to robili.

    Jak by znalezienie się w Raju zależało od tego ile ktoś wpłaci za nas u księdza to najwięksi przestępcy tego świata napewno by tam byli.

    Pomyśl o tym...


  • Wiesz co, nie wiem ile masz lat, ale Twoje wypowiedzi trącają epoką socrealizmu, kiedy to byli Ci co mieli zawsze racje i wszystko wiedzieli najlepiej. Trochę więcej tolerancji, czasem warto dać ludziom wolną rękę w takich kwestiach jak wiara, priorytety, wybory. Tak jak Ciebie nikt nie zmusza do tego żebyś płacił za Wspominki, tak Ty nie próbuj szukać logiki w wyborach innych i przekonywać ich do tego co lepsze i bardziej racjonalne. Nie proszę Cię o chwilę zastanowienia nad tym co napisałam, bo jak widzę to tylko strata czasu.... Ty i tak wiesz lepiej...


  • 2012-12-13 - 22:29:51
    Zgadzam się
        -  Autor: norbertos
    Rzeczywiście. Logiki trudno się tu doszukać.
    I dzięki temu ten biznes się kręci...


    Pozdrawiam.



liczba wątków na forum: 2002


Regulamin Forum
Korzystamy z plików cookie tylko w stopniu niezbędnym do działania strony. Możesz je zablokować poprzez zmienę ustawień przeglądarki.
Więcej o zasadach przetwarzania danych w "Polityce prywatności". wiem, zamknij